Na pewno każda z Nas, a przynajmniej większość robiła kiedyś ćwiczenia, marząc o pięknym brzuchu. Może była to chwilowa przygoda, może
osiągnęłyście przy pomocy tej prostej metody wymarzony wygląd. A może
stwierdziłyście, że Wasze ćwiczenia nie dają efektu i się poddałyście? Warto wiedzieć
jak je robić i o czym pamiętać rozpoczynając walkę o siebie.
W marcu
postanowiłam, że zacznę ćwiczyć, aby do wakacji wyrzeźbić trochę ciało. Nie-
nigdy nie miałam problemu z wagą i z sylwetką, wręcz przeciwnie, jestem ZA
chuda i zawsze jest mi to wytykane, mimo, iż nie mam na to wpływu-
uwarunkowanie genetyczne. Chciałam skorzystać z tego jak wyglądam i trochę
doszlifować to i owo. Nie napiszę w tym poście wszystkiego, bo ciągnąłby się w
nieskończoność, dlatego zacznę właśnie od brzucha.
Podstawową kwestią, którą należy zapamiętać raz na zawsze- brzuszki nie spalają
tkanki tłuszczowej! Wiele osób myśli, że robiąc ćwiczenia oporowe- czyli
właśnie brzuszki pozbędzie się tłuszczu. Nic bardziej mylnego. Podejmujesz
walkę z tłuszczem? Ćwiczenia aerobowe są dla Ciebie- ale o tym kiedyś.
Pamiętajmy o kręgosłupie- często doskwiera nam ból w okolicy kręgosłupa podczas
robienia brzuszków lub po ćwiczeniach. Nic dziwnego- mięsień prosty brzucha nie
stabilizuje kręgosłupa, potrzebujemy ćwiczyć także mięśnie „trzymające’ nasz
kręgosłup (superman- na obrazku poniżej). Także technika ćwiczeń jest ważna. Po pierwsze oddychanie. Nie
wstrzymujmy oddechu- brak oddechu zwiększa ciśnienie w krążkach międzykręgowych, co
może prowadzić do kontuzji. Po drugie- ułożenie rąk, najlepiej z przodu, np.
splecione na klatce piersiowej. Ręce na karku obciążają odcinek szyjny. Owszem,
możemy je trzymać za głową, ale tak by prawie nie dotykać głowy. Po trzecie-
ochrona odcinka lędźwiowego. Podczas brzuszków powinien być przyklejony do
podłogi, kolana ugięte, a stopy oparte o podłoże- mocne wciskanie ich w podłogę
odciąża kręgosłup, uruchamiając mięśnie kulszowo-goleniowe. Ruch brzuszka
powinien być skierowany do sufitu, nie do przodu, co odciąża odcinek
lędźwiowy (głowa do sufitu).
Kiedy już znamy technikę możemy przejść do sedna. Każdy wie
jak wygląda robienie brzuszków. Istnieje jednak wiele rodzajów brzuszków, a
także bardzo dużo ćwiczeń na brzuch. Każde ćwiczenie wpływa na inną partię
mięśni, ważne więc aby łączyć ćwiczenia, uruchamiając wszystkie grupy mięśni.
Poniżej pokażę Wam przykładowe ćwiczenia i obszar na który działają. To
najprostsze z możliwych ćwiczeń i co najważniejsze- skuteczne!
Przeprowadzono nawet badania na temat najlepszych i najgorszych ćwiczeń na
brzuch. Jesteście ciekawe? Najlepsze to: rowerek w leżeniu na plecach,
wypychanie nóg do góry w leżeniu na plecach, tradycyjne brzuszki, deska.
Najgorsze: skrętoskłony, brzuszki z wyprostowanymi nogami, brzuszki na
ławeczce.
Ja swoją przygodę zaczynałam z Mel B. Powiem szczerze, nie
widziałam oszałamiających efektów.
Po dwóch miesiącach, znudzona nimi
poszukałam na youtube inne ćwiczenia-
jest ich oczywiście ogrom i każdy kto chce ćwiczyć, ma bardzo łatwy dostęp do fajnych, łatwiejszych i
trudniejszych zestawień. Wstawię Wam linki z moimi ulubionymi ćwiczeniami.
Pierwsze grupa- bardzo fajnie zrobione graficznie ćwiczenia. Pokazane jest w nich jak
oddychać, a także w większości, na które mięśnie działa dane ćwiczenie.
Oczywiście do tego lektor, który informuje nas ile jeszcze powtórzeń i kiedy
koniec danego ćwiczenia. Są ćwiczenia 4 minutowe dla kobiet, 8 minutowe dla
mężczyzn. Ja robię te i te, oczywiście 8 minutowe są troszkę cięższe, bo więcej
powtórzeń. Na początek polecam 4 minuty lub 8 min classic. Mamy trzy levele 8
minutowe.
Drugi rodzaj to ćwiczenia z bardzo fajnymi instruktorami. Przystępne ćwiczenia, bardzo zróżnicowane. Wstawię kilka pozycji.
Moim ukochanym i zbawiennym ćwiczeniem jest DESKA, ma
zastosowanie na wszystkie partie, jest banalna w wykonaniu i super skuteczna.
Polecam!
Jak często? Powinno się ćwiczyć co najmniej 4x w tygodniu
przynajmniej 30 minut.
Ja początkowo ćwiczyłam 5-6 razy w tygodniu, ostatnio
troszkę odpuściłam, ale planuje utrzymać to 3-4x w tygodniu. Pokażę Wam mały
efekt sprzed 1.5 miesiąca. Muszę jeszcze pozbyć się tkanki tłuszczowej, żeby
mięśnie były bardziej widoczne, ale to jest zdecydowanie trudniejsze- bo
odchudzać się nie chcę.
Mam nadzieję, że trochę Wam wyjaśniłam i zachęciłam. :-) Wkrótce inne partie ciała.